Sokół wędrowny - KGHM GŁOGÓW - 2024

Bohun przyniósł małą ptaszynkę, samicy chyba niezbyt smakowało.
Zjadła kilka kęsów, samiec z resztą wyszedł

 

O 5,37 zmiana, wyszła samica, zasiadł Bohun

Wraca samica.
Pojadła (zapewne), polatała, może posiedzieć 

 

O karmieniu jedynaka nikt jeszcze nie pomyślał 

 

2 maja

Pierwsze karmienie maluszka było po 7: wpierw Bohun karmił samicę, a potem ona resztką odebraną Bohunowi karmiła jedynaka. Resztek nie było.
 

 

O 8:39 dyżur objął Bohun

Obecnie (po 10) samica karmi jedynaka 

 

cd.

Samica karmiła maluszka przykładnie, długo. Resztki (kości) zostały na powale obok, a mały otulony.
 

 
 

2 maja
Uzupełnienie

Okazuje się, że tuż przed karmieniem obserwowanych na żywo, a opisanym przeze mnie w poprzednich postach była wizyta intruza (samica ?) na podeście, przegoniona przez rezydentkę (dzięki za info na boksiku - FF HUAHUATANG )
Niestety nie udało mi się odczytać nr obrączki. (Chyba jest 2 )
Na filmiku jest fragment w zwolnionym tempie. Może komuś uda się identyfikacja - prosze o wpis.

Krótko po południu było solidne karmienie
 

 

Trwało do 12:30, resztki zostały wyniesione, a dyżur objął Bohun
 

 

2 maja

Kolejne karmienie było przed 16. Karmiła samica tym co przyniosła. Resztki wyniosła. Przez kilka minut był Bohun, ale tuż po 16 wróciła samica i pozostała na dyżurze.

Od 16:47 rozpoczął  się "serial" jak to Bohun chciał nakarmić swoim, a samica chciała mu to odebrać. Rezultat - maluszek nie był karmiony aż do 20:15, kiedy to Bohun kolejny raz przyniósł coś, tym razem samica odebrała i odleciała z tym. Bohun wyciągnął resztki spod kamery i tez odleciał. Po chwili powróciła samica z czymś (chyba z tym co przynosił Bohun) i pokarmiła maluszka.
 

 

 

Filmik do "serialu"


 Nawiasem mówiąc mimo niedogadania się rodziców mały już łazi

 

3 maja

Po 1 w nocy pojawił się Bohun z jadłem. Samica odprawiła go.
Przed 5 zmiana - tym razem Bohun przyszedł na pusto.
5:07 powróciła samica z jedzeniem i było karmienie. Godzinę później zmiana - na dyżurze pozostał Bohun
8:13 - jest samica z jedzeniem - karmienie, a Bohun częściowo obserwował ten posiłek z rogu podestu.
 

 

Resztki wyniesione. Na zmianie jest Bohun
.

3 maja

W dalszym ciągu samica i Bohun nie mogą się dogadać. Bohun przynosi coś na dziób i z tym wychodzi. Samica odlatuje i powraca na pusto.
Po pobieżnym przejrzeniu plików ZAPISu do g. 14 karmienia nie zauważyłam. Być może coś przeoczyłam
Obecnie na dyżurze jest samica.
 

Edit
Dosłownie:  w momencie wstawienia posta na rogu podestu pojawił się Bohun z czymś, Samica odebrała i teraz trwa karmienie
 

 



 

3 maja

O 15:09 samica opuściła potomka na całe 25 min. Był sam i cały czas się wiercił i piskał aż do momentu jej powrotu i wzięcia pod skrzydła.
Na filmiku jest tylko jednominutowy fragment jego samotnego pobytu. Reszta wyglądała podobnie.


Później zastąpił samicę Bohun, a od 17:05 było karmienie. Mały najedzony.
 

Po posiłku samica zastanawiała się, co zrobić z resztami. Początkowo schowała w kącie, ale ostatecznie odleciała z nimi.
 

A już po minucie w podskokach zameldował się Bohun
 


 

3 maja

1,5 godziny później była WIELKA WYŻERKA. Karmiła mama do oporu, chwile potem dopychał jeszcze Bohun. Mały padł


O 20:42 mijanka w progu. Na nocnej zmianie pozostała samica
 
 
 

4 maja

O 2:49 była zmiana. Przez resztę nocy dyżurował Bohun o do pierwszego karmienia od 5:14. 
Było kilka posiłków, tarmoszenie jajek wraz z maluchem, a nawet mały bywał sam - czasem pod nadzorem Bohuna z podestu
Czyli dzień jak co dzień ?- no prawie:
Po pierwsze - o 13:37 będąca na dyżurze samica wypadła z kłapaniem dzioba na podest. Wróciła po kwadransie.
 

Po drugie - o 16:15:10 samica swój dziób wsadziła do dzióbka małego  , jakby coś chciała wyciągnąć z niego.
Nadmieniam, że karmienie było kilka godzin wcześniej. 
Ja czegoś takiego to jeszcze nie widziałam.


Ostatnie karmienie było od 18:24 do 18:51. Mały, najedzony po kokardkę, odpadł.
 

Nareszcie mama, choć przez chwilę, tuli tylko dziecko, bez jajek.