15 września

Z rana (6:37 - 6:53) ktoś z obrączkami pokazał się na rogu podestu. Młody czy Bohun ?
Później (6:52 - 6:53) znowu ktoś wpadł na środek podestu - z obrączkami, a pół minuty po odlocie w prześwicie pokazał się Bohun (6:53 - 6:57)

O 13:11 przyleciał Młody i wyjątkowo wszedł na moment do budki. Udało mi się odczytać obrączkę - to Ziemowit (4 HR).
 

Ziemowit miał ogromne problemy z wiatrem.


O 16:13 na minutę wpadł na róg podestu Młody (zakładam, że to Ziemowit).
Godzinę później, na chwilę pojawił się na barierce podestu Bohun (17:17 - 17:19). Kilka minut później powrócił i wszedł do budki. O 18:02 przyleciała Luna. Pięciominutowe spotkanie, po którym Bohun odlatuje pierwszy, a Luna jeszcze posiedziała za lewym węgłem. Odleciała - 18:25.
 

O 19:17 ktoś z obrączkami wylądował z malutkim łupem na lewym rogu podestu, który został skonsumowany w ciągu 5 minut. Przypuszczam, że to Młody - Ziemowit.
 

 

16 września

O 5:32 pojawił się Bohun, wszedł do budki. Drzemka, toaleta, obchód budki - tak do przylotu Luny o 7:55.
Spotkanie, po którym Bohun odleciał (7:59), a Luna pozostała w budce.
 

O 10:04 Luna wyszła przed próg i siedziała tam ponad godzinę.
O 11:10 Kaszub powrócił, oboje weszli do budki - spotkanie nr 2, które trwało 20 minut. Wtedy Bohun zdecydował się wyjść, a Luna popędziła za nim. Odlecieli równocześnie (11:30). Luna powróciła po 2 minutach i  przez 1,5 godziny siedziała w budce.
 

O 13:06 Luna przeniosła się na barierkę podestu po lewej stronie o tam zastał ją Bohun 2 minuty później. On miał nadzieję, na trzecie spotkanie w budce, ale Luna już do niej nie weszła. Spotkanie odbyło się na długość podestu (fot. górne). Luna odleciała o 13:08, a Bohun zniknął za lewym węgłem o 13:14.

O 13:26 przyleciał Młody (prawdopodobnie Ziemowit) kłapiąc dziobem, wszedł  do budki, posiedział pod kamerą i o 13:31 przeniósł się za lewy węgieł, skąd odleciał dopiero o 16:44 - czyli po ponad 3 godzinach. (fot. dolne)
 

O 19:35 pojawił się Bohun i został już na noc.

17 września

Kaszub po nocy w budce opuścił ją o 5:55 i zniknął za prawem węgłem. Wyłonił się stamtąd o 6:32 a potem przesiadywał po trochu w budce, za węgłami, na podeście aż do 8:04. Wtedy ulotnił się. Pół godziny później przyleciała Luna, posiedziała na podeście z 10 minut i weszła do budki. 10 sekund później wpadł Młody, a Luna zwiała z budki. Młody odleciał po 4 minutach (8:48).
O 9:36 pojawił się Bohun i od razu wszedł do budki. 4 minuty później przyleciała Luna, ale zatrzymała się na rogu podestu. Bohun długo zapraszał - w końcu po 43 minutach Luna weszła do budki.
 

Bohun odleciał o 10:27, a Luna pozostała w budce. O 10:40 Luna wyprysnęła z budki gdyż właśnie pojawił się Młody, który odleciał o 10:52.
 

Młody pojawił się jeszcze 3 razy:
1. 11:44 do 11:47
2. 12:38 do 12:41
3. 15:53 do 16:07
Za każdym razem lądował w charakterystyczny sposób (z rozchylonymi skrzydłami) i  nie wchodził do budki. To sposób zachowania Hutnika. Może to on?

Wieczorem (20:35) pojawiła się Luna. Przycupnęła w progu bliżej kamery. Siedziała tak obserwując okolice do 22:37, a już po minucie powróciła z łupem.
 

Podjadła i zniknęła za lewym węgłem zostawiając resztki na podeście.




 

23 września

O 13:08 w budce pojawił się Bohun. Przesiedział tu ok. 40 minut. Odleciał zza prawego węgła. Powrócił po pół godzinie na 20 minut.


O 15:40 pojawił się Młody - na suchary z podestu, które zjadał przez kwadrans. Ulotnił się z rogu podestu. Do budki nie wchodził.
 

 

 

24 września

Z rana (7:05) na podeście pojawiła się Luna. Zajęła się sucharami. po kilkunastu minutach odleciała.
O 11:44 w budce zameldował się Bohun. Urzędował tu przez 1,5 godziny, gdy pojawiła się Luna.
Pięciominutowe spotkanie, po którym Bohun odleciał o 13:20.
 

Luna pozostała jeszcze na niemal 4 godziny. Wyszła o 17:10 na podest uniosła się z wiatrem ze środka podestu, po chwili wylądowała na rogu podestu skubiąc własne szpony i unoszona przez wiatr odleciała na dobre.
 

 

Już było ciemno (19:35), gdy ktoś (prawdopodobnie Luna) pojawił się na podeście. Odleciał po minucie.