22 września - wieczór
Ok. godz. 18:30, korzystając z pobytu w pobliżu, zawitałam na chwilę pod redzką budkę. Ku mojej uciesze sokoły dawały wokalnie znać o swojej obecności. Ciężko było od razu coś wypatrzyć ze względu na pochmurną aurę i zbliżający się zmrok. Kaszub siedział na kracie pod trzepakiem, natomiast Tercja zeskoczyła z daszku budki na jej próg, a następnie na poręcz przed budką. Nakręciłam krótkie filmiki, ale nie uda mi się ich wrzucić. Niech będą więc zdjęcia.
 

 
Tercja musiała się szybko ewakuować, bo po paru minutach na podglądzie już jej nie było. Nie wiem, czy Kaszub też odleciał.
Dodam tylko, że było to czwarte podejście do zobaczenia moich skrzydlatych ulubieńców w ciągu ostatnich kilku dni. Nieco ponad tydzień temu w Redzie nie zastałam nikogo, wczoraj na Czerwonym Ratuszu w Berlinie zobaczyłam tylko budkę ze śladami sokołów (zabielenia), a dzisiaj na kominie dawnego Wiskordu w Szczecinie pogapiłam się na smutnie pustą sokolą budkę.

23 września

O 12:40 zastałam Kaszuba siedzącego w progu 


Godzinę później przeniósł się do budki. Może z nudów zabrał się za oskubywanie ścianek.
 

Po kolejnej godzinie z okładem zza budki wyłoniła się Tercja.
Akurat lało, więc skorzystała z okazji i wzięła kąpiel nie bacząc na Kaszuba, który zapraszał ją do budki.


Kaszub ulotnił się zza budki o 15:09 wpierw znikając za nią
 

 

23 września cd.

Przed 19 widziałam Kaszuba na trzepaku, ale o 19:20 udał się do budki.
 

Kilka minut później usłyszał coś na daszku - prawdopodobnie urzędowanie Tercji.
 

Szybko poszedł spać i  śpi nadal
 
 

Tercja

Dzięki FF Xand za filmik - tylko w filmiku jest Kaszub, a nie Tercja.