19 października cd.

O 13:04 Kaszub siedział jeszcze w progu. O 13:12 już było pusto

 

19 października - wieczór

O 18:29 na podeście wylądował Kaszub
 

2 minuty później był już w budce. Usiadł na środku budki, przez chwilę zerkał w górę, ale z miejsca się nie ruszył.
 

 

20:03 - I nadal siedzi w tym samym miejscu

20 października

O 16:13 zobaczyłam Kaszuba wyłaniającego się zza budki.
Od razu skierował do budki.
Kilka minut później skierował się ku wyjściu, ale nie wiem o której odleciał.
 

 

 

 

21 października

Kaszub przyleciał na nocleg o 18:09. Przez dobre kilka minut siedział na podeście wpatrując się z uwagą w daszek.
 

O 18:17 wszedł do budki i jeszcze przez jakiś czas spoglądał co rusz w górę.
 

W końcu przestał zwracać uwagę na dochodzące z góry odgłosy (coś się chyba majta na wietrze i słychać stukanie) i usnął.
 

 

22 października

Kaszub przybył na nockę o 17:27 wyłaniając się zza budki. W budce długo siedział przy wyjściu praktycznie bez ruch. W końcu ożywił się, zrobił toaletę i poszedł się przewietrzyć. po wietrzeniu zniknął za budką, ale kilka minut później powrócił.


Wszedł do kąta pod kamerą.
 

Może zostanie  już na noc?

Aktualizacja

Zaczął padać deszcz, a odgłosy dochodzące z zewnątrz zaniepokoiły Kaszuba i zastygł w tej pozycji