Dowiedziałem się od Admina, że 9EZ to samiec wykluty w Puławach w 2024 r. Jednym słowem miał nie daleko do Lublina.

Istniała obawa, że Puławiak mógł stoczyć walkę z Czajnikiem o tę świetną miejscówkę na lubelskim kominie.
Obawa na szczęście się rozwiała późnym popołudniem, kiedy to para, czyli Czajnik i Ziuta pojawiła się na podglądzie (tzn. nic nie wiemy o walce, ale wiemy, że na szczęście Czajnik nadal tu rezyduje).

O 18:01 oboje przybyli pod okno, Ziuta przepuściła Czajnika, wskoczyła za nim. Rozmowa trwała długo, prawie pięć minut.
Były dzióbki, 

ciokania, popiskiwania i chwile ciszy. Kiedy tak ćwierkali, za oknem kółka kręciła pustułka.
Po spotkaniu Czajnik jak zwykle wyskoczył z budki pięknym łukiem, Ziuta została w środku. Trochę ziała, dumała. 

Zadołkowała, pogrzebała krótko w kamyczkach. Odleciała o 18:14.
powyższe na filmie

O 20:13 Ziuta ponownie zjawiła się pod oknem.
 

Nie odzywała się, ale potem zaczęła ciokać i można było zobaczyć powód - w dole przemieszczał się sokół (pewnie Czajnik).   

Ziuta o 20:22 przemieściła się na róg barierki i siedziała tam prawie trzy godziny.
 
 

O 23:14 zatańczyła na końcu barierki i odleciała.



A jak taniec, to od razu staje przed oczami Wrotka -  nieodżałowana, niedościgniona mistrzyni, której od trzech miesięcy już z nami nie ma.... 

Rano, o 4:30 Czajnik już siedział w budce i poćwierkując wyglądał partnerki. Potem z progu obserwował, słychać było zza kadru przeciągłe nawoływania. Pewnie też przelatywała, on ją widział i głośno zapraszał.
 

Przyleciała do niego o 4:49, zaraz spotkali się w budce. Randka była krótka ale całuśna 🙂
 

Czajnik wyskoczył, widać go było jeszcze jak dolatuje do komina. Ziuta już długo w budce nie zabawiła - postała na środku, popatrzyła do góry, szybko umknęła.
spotkanie na filmie

O 7:04 wróciła pod okno, krótko ciokała. Wyciągała szyję, żeby zobaczyć, co na górze się dzieje, zaraz poleciała.
 

A za kilkanaście sekund na końcu barierki pojawił się Czajnik. Też się odzywał, spoglądał do góry. O 7:09 odleciał. Wyglądali oboje na zaniepokojonych, choć nie nadmiernie.
obie wizyty na filmie

Za dwie minuty przybyła na poręcz Ziuta. Parę cioknięć wykonała, popatrzyła przez kratę w dół, potem do góry. Za kolejne dwie minuty poleciała.

O 7:23 na krótko wpadła z wizytą pustułka. film

Miejmy nadzieję, że ten ruch przy gnieździe nie oznacza, że obcy kręci się w pobliżu...

15:50 - 16:45  Ziuta z wizytą
przyleciała z ciokaniem pod okno. Dłuższy czas siedziała, patrząc głównie do góry.
Potem kilka minut spędziła na progu, następnie w budce.
 

Przed odlotem porozglądała się z okna.
   

19:41 - 19:45 wizyta Czajnika
wpadł na koniec barierki na wieczorną kontrolę. Nie ogłaszał swojego przybycia, siedział, rozglądał się. Uznał zapewne, że wszystko w porządku, bo po kilku minutach się oddalił.